Kobieta żałuje, że otrzymała szczepionkę J&J po wystąpieniu zakrzepów krwi, niemieccy naukowcy twierdzą, że mogą wiedzieć, co powoduje zakrzepy

Kobieta żałuje, że otrzymała szczepionkę J&J po wystąpieniu zakrzepów krwi, niemieccy naukowcy twierdzą, że mogą wiedzieć, co powoduje zakrzepy

Kobieta z Oregonu rozwinęła rzadkie zakrzepy krwi po otrzymaniu szczepionki przeciwko COVID firmy Johnson & Johnson (J&J) na początku tego miesiąca.

Barbara Buchanan wybrała J&J, ponieważ była to dawka jednorazowa, a eksperci zadeklarowali, że szczepionka jest bezpieczna po zniesieniu 10-dniowej przerwy , donosi KGW8 . Przerwa w Stanach Zjednoczonych została wywołana przez dochodzenie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w sprawie doniesień o rzadkich zakrzepach krwi.

Buchanan powiedział, że teraz żałuje swojej decyzji. 63-latka po raz pierwszy zauważyła objawy sześć do ośmiu dni po zastrzyku.

„Miałam niską temperaturę i po prostu czułam się naprawdę zmęczona” - powiedziała. „Myślałem, że cierpię na alergie sezonowe”.

Buchanan poczuła również silne skurcze nóg, które przypisała zapaleniu stawów. Potem zaczęła kaszleć krwią. Lekarze z Providence St. Vincent Medical Center wykonali tomografię komputerową i odkryli skrzepy krwi w jej płucach, żołądku, mózgu i gardle.

„Istnieje związek z bardzo małą liczbą osób otrzymujących tę szczepionkę, u których może dojść do tego szczególnego rodzaju zakrzepów krwi z niską liczbą płytek krwi” - powiedział dr Ray Moreno , główny lekarz w St. Vincent.

Moreno powiedział, że Buchanan miał skrzepy krwi z niską liczbą płytek krwi, wzorzec obserwowany w przypadkach, które skłoniły CDC i US Food and Drug Administration w zeszłym miesiącu do wstrzymania szczepionki . Ale Moreno powiedział, że reakcja jest „bardzo rzadka” i ludzie nie powinni bać się szczepienia.

„Jak w przypadku każdego leku lub leczenia, zawsze istnieje możliwość wystąpienia działań niepożądanych . Dlatego ważne jest, aby porozmawiać z lekarzem, przeprowadzić badania i podjąć świadomą decyzję ”- powiedział Moreno w oświadczeniu dla stowarzyszonej z ABC KAT2TV.

Jeśli chodzi o Buchanana, powiedziała , że to doświadczenie było „druzgocące”. „Bardzo się bała, że ​​już nigdy nie zobaczę swojego domu ani rodziny”. Spędziła około tygodnia w szpitalu i została wypisana w poniedziałek. Skrzepy wciąż są w jej ciele i będzie musiała zażywać leki rozrzedzające krew.

„Mam dobry system wsparcia w domu, ale boję się, boję się” - powiedział Buchanan. „Ludzie nie myślą, idąc spać w nocy, że nie obudzą się następnego dnia, już tego nie wiem”.

Według najnowszych danych z systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych szczepionek CDC (VAERS), w okresie od 14 grudnia 2020 r. Do 21 maja odnotowano 4433 doniesienia o zaburzeniach krzepnięcia i innych powiązanych schorzeniach. Spośród nich 1842 zgłoszeń przypisano firmie Pfizer, 1168 zgłoszeniom Modernie i 1093 zgłoszeniom J&J.

Niemieccy naukowcy uważają, że mogą wiedzieć, co powoduje zakrzepy krwi

Niemieccy naukowcy w środę powiedzieli, że wierzą, że znaleźli przyczynę rzadkich zakrzepów krwi związanych ze szczepionkami J&J i AstraZeneca COVID.

Naukowcy w badaniu, które jeszcze nie zostało poddane przeglądowi, powiedzieli, że szczepionki COVID, które wykorzystują wektory adenowirusowe - zimne wirusy używane do dostarczania materiału szczepionkowego - wysyłają część swojej funkcji do jądra komórek, gdzie niektóre instrukcje dotyczące wytwarzania białek koronawirusa mogą zostać błędnie odczytane . Może to spowodować powstanie białek, które mogą potencjalnie wywołać zaburzenia krzepnięcia krwi u niewielkiej liczby biorców.

Inni naukowcy zaproponowali konkurencyjne teorie dotyczące stanu krzepnięcia.

Naukowcy oraz regulatorzy leków w USA i UE szukali przyczyny rzadkich, ale potencjalnie śmiertelnych zakrzepów, którym towarzyszy niska liczba płytek krwi. Stan ten doprowadził niektóre kraje do zaprzestania lub ograniczenia stosowania szczepionek AstraZeneca i J&J.

Johnson & Johnson w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną powiedział : „Wspieramy dalsze badania i analizy tego rzadkiego zdarzenia, współpracując z ekspertami medycznymi i światowymi władzami ds. Zdrowia. Z niecierpliwością czekamy na przeglądanie i udostępnianie danych, gdy staną się dostępne ”.

AstraZeneca odmówiła komentarza.